A week to departure.

It’s only seven days till the flight… Should we be happy? What we fought for many months slowly comes true. We haven’t slept all nights thinking of Antosia’s future.

One and a half years ago sleepless nights were filled with visions of lifetime of prosthetics for Antosia. Visits to our country’s specialists reinforced the idea that amputation is the only reasonable solution. Prosthetics are only getting better and better… We consoled ourselves that people on prosthetics are successful, that this is not the greatest obstacle. Something inside, however, kept prompting to seek and quest. It turned out that there is a doctor in the US who successfully puts children with similar defects on their feet. We’ve decided to try even though treatment in the States is very expensive First stage is over $200 000 without expenses for half a year stay… Again we didn’t sleep thinking of ways to get so much money in less than a year… Great commotion is whole city, province and even country. With help from many people we managed to gather almost $200 000. Additionally, in June, after half a year we received the news that National Health Fund will cover first stage of Antosia’s treatment.

We were relieved a little. We started to live like all the others, forgetting a bit of what we, ad mostly Antosia, will have to deal with. Now, when there is only 7 days for Antosia’s great journey, nerves start. Questions follow questions..

Will the surgery be successful? Did we make the right decision? How will Antosia cope with half a year of treatment? Will there be no complications? How will she deal with surgery? Pain is the greatest fear. It is hard for parents to see their child suffer. And we will have to be prepared for that… Can one prepare for pain at all? Sigh… Answers will come shortly. Let’s hope all will be YES.

Posted in Antosia
13 comments on “A week to departure.
  1. Będzie, musi byc i nie ma innej opcji!!!!

  2. Ola says:

    Wiem, że macie pełno pytań i obaw, jednak zaszliście tak daleko, że teraz już nie może się coś nie powieść – teraz już wszystko MUSI BYĆ DOBRZE 🙂 i będzie 🙂 Antosia ma wspaniałych rodziców, którzy się nie poddali, którzy chcieli pomóc swojemu dziecko i oto z jakim efektem 😉 lekarze w Stanach nie pozwolą Waszemu (i naszemu też:) ) ślicznemu Słoneczku cierpieć, opieka tam jest rewelacyjna, całkiem inaczej niż w Polsce. Nie raz i nie dwa za pewne pojawią się łzy, ale pamiętajcie wtedy, że Tosia za to wszystko Wam kiedyś będzie bardzo, bardzo, bardzo dziękować! Tacy rodzice to wielki skarb 🙂

  3. Edyta says:

    Każdy rodzic miałby obawy przed tym co Was czeka i żaden normalny człowiek nie potrafi patrzeć na cierpienie swojego dziecka. Będzie dobrze bo musi być dobrze. Antosia poniekąd stała się “naszą” Antosią, Antosią z Knurowa, którą wszyscy znają i napewno wszyscy trzymają za nią kciuki, bo ja napewno trzymam. Uściski dla małej kruszynki i dla całej rodziny:)

  4. eli says:

    Powiem krótko- Jesteście wspaniali!!! Antosia to cudowna dziewczynka, a wy jesteście wspaniałymi rodzicami. Napewno wszystko się ułoży, pokonaliście wielką i trudną drogę. Teraz musi być już tylko LEPIEJ! Gratuluję i życzę całej Waszej rodzince wielu miłych niespodzianek od losu. Powodzenia!

  5. kurcze musi byc dobrze 🙂 tyle sie juz udalo to i reszta sie uda. bardzo w to wierze i trzymam paluszki zeby sie skonczylo happy endem :* pamietamy i czekamy na dobre wiadomosci :*

  6. Mariola says:

    Kochani będzie dobrze i inaczej nie może być. Najważniejsze jest to, że mocno wierzymy i Wy i My wszyscy, że Antosia będzie biegać. Podobno wiara czyni cuda i ten cud się spełni. Antosia to “nasza Knurowska Perełka” i wszyscy ja bardzo kochamy i trzymamy kciuki. A skoro tyle serc bije dla Antosi to przecież nie może stać jej się nic złego. Trzymamy kciuki i czekamy na wiadomości od Was. Będziemy równo z Wami przezywać te ciężkie dni:-)Antosiu jesteś śliczna, kochana i bardzo dzielna.. i masz cudownych rodziców.

  7. Jestescie wspanialymi rodzicami dwoch wspanialych dziewczynek
    Antosia to silna dziewczynka i da rade
    Wszystko sie uda zobaczycie.
    caluje wasza cala rodzinke

  8. ja i cała moja rodzina trzymamy mocno kciuki za Antosię 🙂 będzie dobrze.

  9. Ania says:

    Teraz macie wiele pytań, przemyśleń, obaw i wątpliwości ale jak tylko Antosia zacznie śmigać na swoich własnych zdrowych nóziach przekonacie się ulokowaliście swoje siły, motywacje, swoją energię na właściwe konto, że zainwestowaliście to wszystko w swój największy Skarb, który się zwróci…do Was z wielkim uśmiechem na twarzy i słowem “Dziękuję!” I pamiętajcie, ile złotówek na Antosiowym koncie tyle miłości, wiary, że wszystko się powiedzie, chęci do pomocy a co za tym idzie-otwartych serduszek na los Antosi, z takim zapleczem dobroci nie ma możliwości, by coś się nie udało. Powodzenia!

  10. anecia says:

    Zrobiliście to co podpowiadało wam serce myśle że to dobra decyzja i nie ma co rozmyślać co będzie tylko cieszyć się że może za jakiś czas ta ślicznośc stanie na nóżki
    całuski dla Antosi

  11. Basia says:

    Pięć buziaków na drogę do Nadziei i Lepszego Jutra. Dla każdego po jednym :* :* :* :* :*

  12. ania says:

    bede o Was myślec i wspierać na tyle na ile jest to możliwe.

  13. Patrycja says:

    Trzymam gorąco kciuki za małą Antosię!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

*