Magiczny to czas…

Był to czas magiczny, niepowtarzalny… czas tylko dla nas. Święta Bożego Narodzenia to najpiękniejszy okres w roku. To czas dający nadzieję, wiarę i siłę.
Były to najweselsze święta odkąd pamiętam – święta we troje.
Mamy nadzieję, że za rok, o tej porze, będziemy równie szczęśliwi po udanej operacji- rekonstrukcji stawów skokowych i wyprostowaniu piszczeli.

Będziemy niecierpliwie czekali na pierwszy krok Antosi.

A po świętach szara rzeczywistość. Antosia dostała antybiotyk na 7 dni. Mama od Antosi zarażona.

Przez dwa dni i dwie noce dzielnie z chorobą Antosi walczyła babcia Halinka, za co dziękujemy.

Dzisiejsza noc należy do taty. W końcu musi opiekować się „swoimi dziewczynami” :).

Napisano w Antosia
3 komentarze pod “Magiczny to czas…
  1. babcia pisze:

    Niestety ominęło mnie dzisiejsze kolędowanie, no ale cóż, siła wyższa (opieka nad Antosią)mnie zatrzymała. Mam nadzieję, że na kolejnym kolędowaniu pojawimy się już z Naszą kruszyną.

  2. Basia pisze:

    My też będziemy czekali z Wami… na pierwszy krok Antosi.
    A teraz sio wy wszystkie choróbska – Antosia chce kolędować! 🙂

  3. Asia pisze:

    Koachana nasza Antosiu wracaj szybciutko do zdrowia z Mamusia – moze uda ci sie byc na kolezdowaniu z Arka Noego.

    My tez wszyscy czekamy na pierwsze kroki naszej kochanej Antosi .;)

Skomentuj Basia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*