Watpliwości

Komplikacje podczas leczenia Antosi sprawiły, że w duchu mieliśmy nieustannie niekończące się wątpliwości w sens całego leczenia. W USA na codzień widzieliśmy postępy innych dzieci, które niejednokrotnie były znacznie szybsze niż naszej córeczki. Nie miałem nawet odwagi przyznać się, że takie myśli zaprzątają mi głowę. Rozmawialiśmy o tym z Lilianą tylko w domu i był to dla nas trochę temat tabu.

W ostatnią środę wiele się zmieniło. W ciągu ułamka sekundy. Nie jestem w stanie opisać co się działo w mojej głowie. Myślę też, że nikt oprócz mnie i Liliany nie jest w stanie tego zrozumieć i odebrać w ten sam sposób. Moment, w którym zobaczyłem, jak Antosia wstaje i samodzielnie idzie zaliczam do najważniejszych w moim życiu. Mam świadomość, że dla każdego rodzica ten moment jest piękny i ważny, ale dla nas jest czymś więcej. To ogromny przełom w Antosi i naszym życiu. „Coś” na co czekaliśmy z utęsknieniem przez długie miesiące. „Coś” nad czym ciężko pracowaliśmy dzień w dzień, my i wszyscy dookoła: lekarze, rehabilitanci, rodzina… Nawet Michasia, młodsza siostra Antosi, miała duży wkład w ten sukces.

Wiem, że przed Antosią i nami jeszcze wiele większych wyzwań i trudności do pokonania. Jednak na razie żyjemy obecną chwilą i cieszymy się taką codziennością:

Napisano w Antosia
9 komentarzy pod
  1. Kasia pisze:

    Bardzo się cieszę…..brawo Antosiu!!!!

  2. Julia pisze:

    I mnie bardzo cieszy ten widok, aż łza sie w oku kręci;) Oby tak dalej i lepiej;) Dużo siły życzę! 🙂

  3. Basia pisze:

    🙂 <3

  4. Magda pisze:

    Super!!!

  5. minio83 pisze:

    Gratulacje dla Antosi, trzymamy kciuki za dalsze sukcesy.

  6. i znowu placze ze szczescia 🙂 Jestescie wspanialymi rodzicami. Antosia jest niesamowita dziewczynka, ktora pokona wszystkie zyciowe przeszkody- wierze w to z calego serca i zycze dalszych sukcesow. :*

  7. Lolilalu pisze:

    Brawo ! Od początku jestem z Wami i cieszę się Waszym szczęściem :*
    Życzę jeszcze dużo cierpliwości i mnóstwo zdrowia dla Antosi

Skomentuj Lolilalu Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*