Dzięki żmudnej rehabilitacji udało się (po 8 miesiącach) wyprostować Antosi kolano. Po wczorajszej wizycie z dr Paley’em potwierdziły się nasze przeczucia i Antosia będzie musiała przejść jeszcze jedną, krótką operację. W kość piszczelową zostanie wszczepiona specjalna płytka, dzięki której przez okres 1,5-2 lat koślawość w kolanie powinna się zniwelować.
Etap leczenia powoli dobiega końca, a my przygotowujemy się do powrotu. W Polsce córkę czekają codzienne rehabilitacje, masaże, basen. Pomimo wizyt kontrolnych, zdjęć RTG, oraz kolejnych etapów leczenia życzymy Ci, córeczko, spokojnego i w miarę beztroskiego dzieciństwa. Strona na facebooku i Wy drodzy ‘Fani’ wiele nam pomogliście. Za to wsparcie bardzo dziękujemy i prosimy o przelanie wszystkich dobrych słów dla innych potrzebujących, których niestety nie brakuje.
O wynikach i postępach w leczeniu, a także o sprawach, które są dla nas ważne będziemy pisać na blogu.
Rodzice Antosi
To fakt,siedzenie pod salą operacyjną to nie kończące się chwile dla rodziców. Minuta to wieczność,ale kto jak nie dzieciaki dają nam siłę do walki o ich dobro. Pozdrawiamy serdecznie